Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Offroadowcy organizują zbiórkę funduszy na terapię chorego chłopca. Liczy się każdy grosz

Katarzyna Kuniczuk
Marcin Kamiński
Ustecki klub offroadowy dał się poznać jako organizator imprez charytatywnych na rzecz chorych dzieci. Już w najbliższą niedzielę odbędzie się kolejny festyn.

W niedzielę, 28 czerwca na terenie usteckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Grunwaldzkiej w godz. 10-20 odbywać się będzie III Offroadowy Festyn Charytatywny. Imprezę, podobnie jak dwie poprzednie, organizują członkowie tamtejszego klubu offroadowego. W trakcie imprezy zbierane będą pieniądze na leczenie chorego na raka kości Pawełka Możdżenia z Ustki.

Straszna diagnoza
- Rodzice malca dowiedzieli się o chorobie synka wiosną - mówi Edyta Salwowska, współorganizatorka zbiórki. - Całej rodzinie świat zwalił się na głowę. Na początku bóle w nóżce nie zwiastowały niczego groźnego. Pierwsza diagnoza - bóle wzrostowe. Dopiero kolejne objawy i nieustępujący ból dały straszny obraz - rak kości. Rozpoczęła się gonitwa po szpitalach i kolejne badania, które niestety potwierdzały diagnozę. Mały Pawełek zamiast bawić się z innymi dziećmi, poznawać świat, rozpoczął swoją wędrówkę po szpitalnych oddziałach onkologicznych. Leczenie chłopca jest kosztowne. Każda zebrana złotówka przeznaczona będzie na pomoc rodzinie dziecka.

Licytacje i atrakcje
Kupując grochówkę, kiełbasę z grilla czy bilet na drift-taxi, przejażdżkę terenówką i biorąc udział w licytacjach między innymi weekendowych pobytów w pięknych hotelach, profesjonalnych sesji fotograficznych, kolacji przy świecach i wielu innych atrakcji, ci którzy pojawią się na festynie będą mogli wesprzeć chłopca. W programie imprezy nie zabraknie atrakcji - będzie można między innymi pograć w paintballa, poskakać na dmuchanych zabawkach, podziwiać pokazy driftu, posłuchać występów muzycznych.

Musimy pomóc
- Musimy pomóc Pawełkowi. Obecnie chłopczyk jest na etapie brania cyklu chemii, stracił już swoje śliczne blond włoski, a jego życie, nie licząc krótkich pobytów w domu, toczy się w szpitalu w Warszawie - dodaje organizatorka. - Rodzicom jest ciężko, nie tylko pod względem finansowym, a przede wszystkim z troski, strachu, smutku. Nie pozostawiajmy ich w tym ciężkim momencie życia samych. Na naszym festynie nie tylko zbierane są pieniądze. To także wspaniała zabawa. - dodaje Edyta Salwowska. - Na poprzednich festynach zbierano fundusze na leczenie Kajtka i Piotrusia. Tym razem wszyscy możemy pomóc Pawełkowi.

Tekst Katarzyna Sowińska

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto