Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po przebudowie ulicy inwalida nie może na wózku opuścić domu. Kolejny absurd na ulicy Jana Kazimierza w Słupsku

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Po przebudowie ul. Jana Kazimierza inwalida nie może opuścić domu
Po przebudowie ul. Jana Kazimierza inwalida nie może opuścić domu Łukasz Capar
Podczas remontu tak podniesiono poziom drogi na ulicy Jana Kazimierza, że po ustawieniu nowych krawężników mieszkańcy dwóch domów mają wyjazdy i wyjścia o 30 centymetrów niżej i problem z opuszczeniem posesji.

Kilkanaście dni temu informowaliśmy o tym, że jeden z mieszkańców został bez dojazdu do domu, bo tak zbudowano na ulicy Jana Kazimierza nowy chodnik, że powstał kilkudziesięciocentymetrowy próg. Na konsultowanym projekcie modernizowanej ulicy Jana Kazimierza wszystko z dojazdem do posesji słupszczanina było, jak być powinno. Po zbudowaniu chodnika okazało się, że plany planami, a rzeczywistość inna. Powstał próg, uniemożliwiający mu wjazd na posesję. Pan Zbigniew miał w tym nieszczęściu prawdziwego fart, bo po pierwsze, z problemem zwrócił do naszej redakcji, a drugie, akurat zmienił się dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Urzędnicy więc pofatygowali się do niego i uzgodniono, jak problem rozwiązać.

Teraz okazuje się, że inni też mają kłopot po przebudowie ulicy. Tylko że odwrotny. Poziom drogi bowiem podniesiono tak, że po postawieniu nowych krawężników przy kilku posesjach powstał spadek o 30 centymetrów.

- Remontując drogę na odcinku od Frycza Modrzewskiego do al. 3 Maja droga została podniesiona - piszą do redakcji i do Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku mieszkańcy. - Różnica między wysokością krawężnika a poziomem wjazdu i wyjścia z posesji jest podniesiona o 30 centymetrów. Wyjazd jest niemożliwy, bo samochód zatrzyma się na podwoziu. Na ten fakt zwracaliśmy uwagę wykonawcy, ale odpowiedziano nam, że taki jest projekt i nie mogą zrobić inaczej.

Zdaniem mieszkańców to absurd. Ich zdaniem aż dziwi, że projektant mógł zrobić takie plany. Tym bardziej, że na innym odcinku ulicy do ul. Frycza Modrzewskiego poziom drogi jest dostosowany do posesji.

- Jesteśmy w wieku ponad 80 lat i skakanie przez takie przeszkody będzie dla nas nie do pokonania, a korzystanie z wózka inwalidzkiego niemożliwe. Jestem inwalidą i korzystam z wózka inwalidzkiego - dodaje mieszkaniec ulicy Jana Kazimierza.

- Inwestycja jest w toku i problemy z regulacją wysokościową zjazdów, szczególnie w zabudowie jednorodzinnej o wąskich pasach drogowych rozwiązywane są na bieżąco z udziałem naszych inspektorów. Kwestia wysokości posadowienia krawężników jest nam znana i zostanie rozwiązana najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu, kiedy będą prowadzone prace związane z wykonaniem jezdni na wysokości wskazanej posesji - tłumaczy Tomasz Orłowski, po. dyrektora ZIM.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po przebudowie ulicy inwalida nie może na wózku opuścić domu. Kolejny absurd na ulicy Jana Kazimierza w Słupsku - Głos Pomorza

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto