- Mężczyzna był już wcześniej obserwowany przez funkcjonariuszy - mówi Jacek Korycki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Robert D. został zatrzymany w Kobylnicy przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Przemycana marihuana znajdowała się w bagażniku prowadzonego przez niego samochodu. Prawdopodobnie miała trafić na słupski czarny rynek.
- Mężczyzna konsekwentnie odmawia składania zeznań w tej sprawie i nie przyznaje się do winy - podkreśla Jacek Korycki. - Cztery kilogramy marihuany to nie jest mała ilość, dlatego w tym wypadku przyznanie się lub nieprzyznanie do winy nie ma dla sprawy znaczenia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?