Stojąca woda na parkingu przy ulicy Mickiewicza w Słupsku

Jesienne opady – deszczu i liści - dały się we znaki parkującym na wyremontowanym parkingu przy ulicy Mickiewicza. Pojawiły się głosy niezadowolenia ze sposobu przebudowy tego miejsca, sugerujące że zastosowane rozwiązania nie są tymi najlepszymi.

- Jesień niesie za sobą sporo opadów, a kałuże utrudniają poruszanie się po chodnikach. Wszyscy to wiemy i jesteśmy na to przygotowani, zarówno piesi, jak i kierowcy. Przebudowy i inwestycje w naszym mieście powinny brać pod uwagę rozwiązania, które ułatwią jakość życia w tych kwestiach. Okazuje się, że jest inaczej. Przy ul. Mickiewicza zostały przebudowane parkingi (w okolicy ul. Konopnickiej), które nie spełniają oczekiwań. Parking zalewany jest wodą. Nie życzę nikomu wypakowania bagażnika w tym miejscu. Szczególnie na miejscu dla osób niepełnosprawnych – stwierdza pan Zbigniew, który udostępnił fotografie z tego miejsca po opadach deszczu.

To prawda, woda sięga wysokości krawężnika i przelewa się na jezdnię. Ta z kolei – z powodu stanu w jakim obecnie się znajduje – nie odprowadza wody opadowej do kanalizacji.

- Liście, które spadły z drzew zapchały wpust kanalizacji deszczowej. Po ich odgarnięciu woda spłynęła do kanalizacji deszczowej – poinformował krótko Tomasz Orłowski, zastępca dyrektora w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej Słupsku, w odniesieniu się do sytuacji.

Fakt, usunięcie liści z zatkanych nimi wpustów na parkingu pomogło, ale na pytanie o to, czy i kiedy można spodziewać się napraw ulicy Mickiewicza, odpowiedzi nie udało się od wicedyrektora uzyskać. A tworzące się na jezdni kałuże na pewno nie pomagają w funkcjonowaniu kanalizacji deszczowej parkingu. Inną rzeczą jest wspomniane wcześniej wypakowywanie bagażnika. Pas dzielący jezdnię od parkingu jest węższy niż przed przebudową. Owszem, przed remontem również nie był szeroki i raczej nie uchroniłby przed oblaniem wodą spod kół nadjeżdżających aut, ale woda nie przelewała się z miejsca na miejsce.

Wracając jeszcze do samej jezdni. Stan tego odcinka ulicy Mickiewicza nie jest najlepszy, jest pełen nierówności, miejscami wpusty kanalizacyjne są wyżej od poziomu wody przez co nie spełniają swojej funkcji.

- Planujemy jutro (9 listopada) wizję lokalną w tym miejscu i jeżeli prawdą jest to, że wyczyszczenie studzienek z liści natychmiast pomogło w spływie stojącej wody, to oznacza to, że przyłączenie parkingu do kanalizacji deszczowej zostało wykonane zgodnie ze standardami – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. - Przypominam jednocześnie, że inwestycja nie została jeszcze odebrana i jesteśmy w tej chwili na etapie jej weryfikowania. Sprawdzimy, czy wymagane będzie przebicie się pod pasem dzielącym jezdnię i parking, aby dostać się do kanalizacji deszczowej, która znajduje się w pasie samej ulicy Mickiewcza – dodaje.

Prezydent dodała również, że w ramach wizji lokalnej sprawdzona zostanie wysokość krawężnika dzielącego wąski chodnik od jezdni.

- O tym, czy potrzebne będzie wykonanie poważniejszych prac przekonamy się w ramach wizji lokalnej. Jednak na pierwszy rzut oka wydaje się, że rzeczywiście problem ten, to nie tylko kwestia zalegających liści i być może będzie potrzebna ingerencja w konstrukcję parkingu. Oczywiście zweryfikuje to ekipa techniczna – informuje na koniec Krystyna Danilecka-Wojewódzka.