Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest pod Auchan w Kobylnicy. „Francuskie firmy zarabiają na krzywdzie Ukrainy”

Wojciech Nowak
Wojciech Nowak
Protest przed wejściem do marketu Auchan w Kobylnicy.
Protest przed wejściem do marketu Auchan w Kobylnicy. Łukasz Capar
Grupa około 15 osób protestowała w sobotę przed wejściem do marketu Auchan w Kobylnicy. Była to jedna z 15 manifestacji, które w ten weekend zostały zaplanowane na terenie całego kraju. Organizatorami protestów są aktywiści zrzeszeni w grupie pod nazwą „Ogólnopolski Bojkot Leroy Merlin”. Swoimi działaniami celują w Auchan, Leroy Merlin oraz Decathlon – czyli w marki będące częścią spółki holdingowej francuskiej rodziny Mulliez, jednej z najbogatszych w Europie.

Protesty mają na celu zwrócenie uwagi na fakt, że wymienione wyżej marki nie wycofały się z rosyjskiego rynku po agresji tego kraju na Ukrainę.

„Francuskie firmy zarabiają na krzywdzie Ukrainy. Wspierają rosyjską gospodarkę. Płacąc podatki w Rosji – bezpośrednio finansują wojnę!” - czytamy na ulotkach, które przed Auchan w Kobylnicy rozdawali manifestujący.

- Dzisiejszy protest jest pokojowy. Chcemy tylko informować klientów Auchan, że firma ta nie wycofała się z rosyjskiego rynku i tym samym finansuje wojnę. Przynieśliśmy dzisiaj znicze, zabawki, plakaty antywojenne i ukraińskie flagi – wszystko po to, by zwrócić uwagę klientów na tę sytuację. Myślę, że gdyby coraz więcej osób przestało robić zakupy w tych sklepach, to w końcu wycofałyby się one z Rosji – mówiła Mariia, ukraińska studentka i główna organizatorka protestu w Kobylnicy.

Tydzień wcześniej Mariia była w Gdańsku, gdzie brała udział w proteście organizowanym pod znajdującym się tam markecie Leroy Merlin. W zeszłym tygodniu zorganizowano w Polsce cztery takie protesty: w Warszawie, Białymstoku, Bydgoszczy i wspomnianym Gdańsku. W tym tygodniu ich liczba wzrosła do 15.

- Z wieloma osobami z Ukrainy jestem bardzo blisko, są moimi przyjaciółmi, dlatego jestem tu razem z nimi – mówiła Ewelina, na co dzień działająca w Słupskim Funduszu Lokalnym i pomagająca Ukraińcom znajdującym się w Słupsku.

„Nie wiem, czy jest inny kraj z tak wielkim sercem”

Na parkingu przed marketem stało w sobotę bardzo dużo samochodów. Zaczepiani przechodnie, być może, ale niekoniecznie klienci Auchan – bo przecież na terenie marketu znajduje się pasaż z mniejszymi sklepami, w tym m.in. apteką – pytani o to, czy wiedzieli o proteście, odpowiadają, że nie. Z reguły nie chcieli też komentować akcji aktywistów. W końcu udało się nam znaleźć jedną osobę.

- Nie wiedziałam o proteście, ale wzięłam ulotkę od jednej z dziewcząt i popieram ich akcję – mówi pani Halina. - Przyszłam tutaj po zakupy do sklepu zoologicznego, ale na salę marketu nie wejdę, nie ma mowy.

Pochodząca z Ukrainy Lena mieszka w Słupsku od sześciu lat. Również przyszła na protest, ale będąc już na miejscu zdradziła, że spodziewała się większej frekwencji – fakt, w wydarzeniu ogłoszonym na Facebooku odpowiedziało na nie 45 osób. Jak już wspomnieliśmy, na miejscu było około 15.

- Może powodem jest to, że dużo osób nie wiedziało o proteście lub ma inne podejście do sprawy? A może ludzie są w pracy lub na uczelni? Sama dopiero wróciłam z zajęć - zastanawia się Lena. - Mimo wszystko, mimo dzisiejszej niewielkiej frekwencji, chciałabym z tego miejsca podziękować wszystkim Polakom, którzy pomagają moim rodakom. Nie wiem, czy jest inny kraj z tak wielkim sercem – dodaje.

Grupa „Ogólnopolski Bojkot Leroy Merlin” zapowiada protesty co tydzień, ale w tej chwili na fanpage’u grupy na Facebooku nie zostały one jeszcze ogłoszone. Biorąc jednak pod uwagę, że w stosunku do ubiegłego tygodnia liczba manifestacji wzrosła niemal czterokrotnie, można się spodziewać podobnej lub większej ilości protestów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Protest pod Auchan w Kobylnicy. „Francuskie firmy zarabiają na krzywdzie Ukrainy” - Głos Pomorza

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto