Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton rowerowy Ruszyła inwazja ebajków w Słupsku

Ireneusz Wojtkiewicz
Jedno z wielu spotkań cyklistów na podmiejskich trasach rowerowych gdzie mówi się o zaletach ebajków
Jedno z wielu spotkań cyklistów na podmiejskich trasach rowerowych gdzie mówi się o zaletach ebajków Ireneusz Wojtkiewicz
Szkoda czasu i nerwów na wypominanie niespełnionych obietnic o krajowej produkcji i zaopatrzeniu rynku w milion elektrycznych aut. Właśnie się zaczyna rynkowa inwazja pojazdów alternatywnych – rowerów z elektrycznym wspomaganiem napędu, potocznie zwanych ebajkami, elektrykami lub rowerami hybrydowymi. Ponad milion takich pojazdów jest już użytkowanych, a będzie pewnie dużo więcej.

Dwa lata temu, testując ebajka i opisując na tych łamach wrażenia z jazdy nim, trudno było się spodziewać tak dynamicznego wzrostu popularności tego typu pojazdu. Wykazał się jednak dużymi zaletami w ułatwianiu stromych podjazdów, których np. Słupskowi nie brakuje niemal we wszystkich kierunkach, wszak centrum miasta położone jest w dolinie. Elektryczne wspomaganie napędu nieźle też służyło pokonywaniu dłuższych dystansów, czy prowadzeniu roweru na piechotę przez nieprzejezdne obszary. Wtedy ebajki były jednak rzadkością, a i z ich użytkowników czasem żartowano, że leniuchują zamiast pedałować. Ba, nieraz sam się tłumaczyłem, że złożona na bagażniku mojego górala to przeciwdeszczowa kapota, a nie napędowy akumulator.

Teraz w jedno- lub dwuśladowym taborze pojazdów rowerowych widać coraz więcej ebajków ze wspomaganiem napędu - najczęściej na tylnej piaście i głównej przekładni, rzadziej z przodu. Akumulatory montowane na bagażnikach lub ramach. Wzrost popularności ebajków jest zapewne skutkiem ubocznym obostrzeń panujących w komunikacji zbiorowej, nazbyt wysokich kosztów paliwa do aut oraz ich codziennego użytkowania, np. z powodu stale rosnących cen parkowania. To jest wątek wojny ukraińsko – rosyjskiej, w którym rower elektryczny ma też swój udział. Mianowicie służy ukraińskiej armii znakomicie do cichego tropienia i unieszkodliwiania pancernych oddziałów Rosjan, na których taki jednoślad robi wrażenie cudownej broni.

Objeżdżając sieci słupskich serwisów i salonów rowerowych widać i słychać, że ebajki zdobywają rynek. Przede wszystkim jako rowery nie dla leniwych – co mocno akcentuje znany menedżer handlowy Mikołaj Zielant - bo wymagające normalnego ruchu i wysiłku fizycznego aby się nimi poruszać. Przygotowuje się do zwiększenia ekspozycji i serwisu dla elektryków. Tymczasem największą ich wielomarkową podaż w mieście oferuje| Kawisbike, gdzie niemało wywieszek informujących, że ten czy tamten pojazd jest już zarezerwowany.

Sprzedażą rowerów, w tym ebajków, trudnią się także salony Yula, Decathlon oraz Media Expert, gdzie rowery elektryczne są eksponowane pośród telewizorów, chociaż jest tu też osobny aneks dla tego typu pojazdów. Słychać, że jest na nie popyt. Tak samo jak w śródmiejskim sklepie i serwisie rowerowym Duet, gdzie sprzedawca zapewnia, że nie ma już dnia aby nie został sprzedany przynajmniej jeden ebajk. Jego zdaniem popyt byłby znacznie większy gdyby Słupsk wzorem Gdyni udzielał mieszańcom dopłat na kupno elektrycznych rowerów.

Ceny ebajków są mocno rozpięte – do niespełna czterech do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Można powiedzieć, że równe kosztom podstarzałych aut. Przypominając wyrażoną niedawno na tych łamach opinię słupskiego serwisanta rowerowego Ryszarda Grzeszczaka, trzeba się liczyć z wydatkiem 9 – 10 tys. zł jeżeli chcemy sprawić sobie nowy, markowy rower hybrydowy. Zapewniający przepisowe osiągi (prędkość maksymalna do 25 km/h, moc 250 W), które mocno ustępują wspomnianym ukraińskim elektrykom wojennym (80 km/h, moc utajniona, zasięg 320 km). Obyśmy jednak nie musieli zwiększać naszych parametrów.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto