Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton rowerowy Słupskie trasy lotniskowe (II odcinek)

Ireneusz Wojtkiewicz
Panorama lotniska Aeroklubu Słupskiego, obserwowana przez rowerzystów na drodze Krępa Słupska - Łupiny
Panorama lotniska Aeroklubu Słupskiego, obserwowana przez rowerzystów na drodze Krępa Słupska - Łupiny Ireneusz Wojtkiewicz
Kontynuujemy rozpoczętą tydzień temu jazdę trasami słupskich lotnisk. Objechaliśmy już poniemieckie lotnisko Stolp – West, którego nieliczne zabudowania z hangarem przy dzisiejszej ul. Grottgera służyły po wojnie Aeroklubowi Słupskiemu. Przebazował się w okolice Krępy Słupskiej, o czym więcej w ramce obok. Jadę tam ciekawy, jak funkcjonuje jedno z czterech słupskich lotnisk, zapisanych w trasach naszych wypraw rowerowych – obecnie jedyne czynne. Ta wyprawa ukazuje też podmiejskie walory krajobrazowe, a także wieloletnie zaniedbania w infrastrukturze drogowej na pograniczu gmin Słupsk i Dębnica Kaszubska.

Polecam bezpieczny i przyjemny szlak rowerowy, oznakowany jako niebieski i pomarańczowa czternastka, na który wjedziemy już na ul. Arciszewskiego. Po przejechaniu na ósmym kilometrze mostku nad potokiem Glaźna dojeżdżamy do skrzyżowania drogi gruntowej Krępa Słupska – Łosino, gdzie skręcamy w lewo. Dalej prosto do centrum Krępy, a tam kierujemy się w prawo ul. Podgórną. według drogowskazu na Łupiny. Do tej małej wioski prowadzi zadbana droga pieszo – rowerowa, która przechodzi w trakt z płyt jumbo, obsypanych kamykami. To lubiana przez rowerzystów trasa, z której widać kilkukilometrowe pasmo Krępskich Gór z jej najwyższym wzniesieniem na poziomie 80 m npm. Rozciąga się od strzelnicy wojskowej przy ul. Arciszewskiego do trasy obwodnicy Słupska.

Widać też panoramę lotniska Aeroklubu Słupskiego na którym odbywają się loty szybowcowe z użyciem wyciągarki, zwanej też windą. Respektując ostrzegawcze oznakowanie dojeżdżam drogami gruntowymi do hangarów i obiektów zarządzania lotniskiem. Na stanowisku kierownika szkolenia Aeroklubu Słupskiego zastaję zajętego swymi obowiązkami Ireneusza Bijatę. Przed przejściem do cywila jako podpułkownik pilot był w latach 1996 – 1998 dowódcą 28 Słupskiego Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Redzikowie – 17. z kolei, przedostatnim przed rozformowaniem tej elitarnej jednostki wojskowej.

Znamy się od dawna, rozpoznajemy od razu, wypad w przeszłość wyraźnie go fascynuje i chce namiary na publikację. Nie ukrywam, że jest kłopot, bo Aeroklub Słupski ma wprawdzie długoletnią tradycję, ale na jego monografię jakoś nie trafiłem. Otwieram więc własne archiwum z lat 1974 – 1975, kiedy szefami aerokluby byli kolejno piloci szybowcowi Ewaryst Iwiński i Mieczysław Lipski, będący też wójtem sąsiedniej gminy Dębnica Kaszubska. Gdy na tym lotnisku trenował Henryk Toboła, wieloletni mistrz Polski w szybownictwie, szkolenie pilotów zaczynało się od mycia samolotów, a stołówką było skrzydło Biesa z wojskowego demobilu. Wtedy kursanci dostawali lanie za dobre latanie, czyli klapsy w tyłek – taki był zwyczaj. A po co były i są na lotniskach rowery? Bez tych jednośladów mobilność kadry kierowniczej byłaby kiepska. Bo jak być tu i tam na lotnisku z kilkukilometrowymi pasami startowymi i drogami kołowania, na co też zwrócimy uwagę pokonując III odcinek trasy lotniskowej – do Redzikowa.

Do wyboru są dwie drogi powrotne: ta sama, którą przyjechałem, albo okrężna wokół lotniska – polna i wyboista, wiodąca do Kusowa, gdzie wjeżdża się na asfaltową drogę bitumiczną, prowadzącą do Głobina. Krzyżuje się z drogą wojewódzką nr 210 Słupsk – Dębnica Kaszubska, przy czym między Słupskiem a Głobinem jest droga rowerowa, a od Głobina do w kierunku lotniska i Łupin oraz Dębnica Kaszubskiej nie ma żadnego bezpiecznego traktu dla rowerzystów. Śródleśny i śródpolny, kilkukilometrowy przejazd ze wspomnianej drogi nr 210 na lotnisko aeroklubu jest w fatalnym stanie. I co najgorsze, że tak jest pół wieku bez zmian. Jak możemy, to nie jedźmy tą drogą.

Warto wiedzieć

Aeroklub Słupski istnieje od 1947 roku. W latach 70. minionego stulecia przebazował się z poniemieckiego lotniska Stolp – West przy ul. Grottgera do odległej o ponad 4 km Krępy Słupskiej oraz zmienił nazwę. Początkowo funkcjonował bowiem pod nazwą Aeroklub Ziemi Koszalińskiej, co też zapisaliśmy naszych publikacjach z lat 1974 i 1975. Zajmowane obecnie lotnisko w Krępie Słupskiej charakteryzuje się dość rozległym polem wzlotów o nawierzchni trawiastej, na której wytyczono dwie drogi startowe o wymiarach 710 na 100 metrów. Ponadto dysponuje czterema hangarami i innymi obiektami, min. noclegowymi. Wyszkolono tu kilkuset szybowników, pilotów samolotowych, skoczków spadochronowych, paralotniarzy i modelarzy lotniczych. Korzystano z pomocy i doświadczenia emerytowanych pilotów wojskowych, którzy zakończyli służbę w 28 Słupskim Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w pobliskim Redzikowie. Do Aeroklubu Słupskiego należy obecnie ponad 100 osób. Odbywa się tutaj ponad 3 tys. lotów rocznie i tyleż skoków spadochronowych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto