Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trasami trajtków w Słupsku (cz.I). Felieton rowerowy Ireneusza Wojtkiewicza

Ireneusz Wojtkiewicz
Na ul. Szczecińskiej zachowało się 9 słupów trakcji trolejbusowej, w tym 4 na skrzyżowaniu z ul. Dunikowskiego, gdzie służą jako maszty sygnalizacji świetlnej, a rowerzystom nie przeszkadzają
Na ul. Szczecińskiej zachowało się 9 słupów trakcji trolejbusowej, w tym 4 na skrzyżowaniu z ul. Dunikowskiego, gdzie służą jako maszty sygnalizacji świetlnej, a rowerzystom nie przeszkadzają Ireneusz Wojtkiewicz
Rondo im. Jacka Kuronia u zbiegu ulic Kopernika, Poniatowskiego i Tramwajowej. Obecnie największy kocioł komunikacyjny w godzinach tzw. szczytu. Taki stan wrzenia i wkurzenia uczestników ruchu nie do pomyślenia przed 35 latami, gdy w tym miejscu Słupska ruszała pierwsza linia trolejbusowa – trasa A. Dokładnie z narożnika ulic Kopernika i Orzeszkowej, gdzie była mała pętla. Teraz jest tu skład materiałów budowlano – instalacyjnych, skąd ruszam rowerem w celu opisanym szerzej w tym tekście.

Wspomnianego ronda wtedy nie było, ul. Tramwajowej też nie. Na całej długości między skrzyżowaniami z ul. Kaszubską a Kopernika była ul. Kościuszki. Potem skrócona od Mostu Dziewic na Słupi do ul. Kopernika, by ten odcinek przemianować na ul. Tramwajową. Dla upamiętnienia dawnej zajezdni tramwajowej, ale nie autobusowej czy trolejbusowej, które zajęły jej miejsca. Pierwszy tabor trolejbusowy w liczbie 10 ruskich Ziu-9, zwanych też „ziutkami” oraz przerobiony w Kapenie Jelcz-Berliet zjechały tu wiosną 1985 r. Jak to wtedy wyglądało można sobie wyobrazić na ścieżce rowerowej w ul. Tramwajowej, zważając na punkt orientacyjny w postaci dachowej wieżyczki na obiekcie Szkoły Policji.

CZYTAJ TEŻ

Kręcąc wokół ronda zauważymy, że to arena pustostanów w prawie zabytkowych a zaniedbanych obiektach. A to po biurowcu przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej, bazie „Herbapolu” czy innych obiektach produkcyjno – handlowych. Cały dawny szpital miejski - poza prosektoriami i kostnicami przerobionymi na sklepy medyczne – to też obiekt do wynajęcia. Jadąc dalej linią A zauważymy pusty narożnik ul. Kopernika i Wolności, skąd wcześniej przeniesiono dawny spichlerz na Rynek Rybacki i zrekonstruowano w formie herbaciarni i muzealnych magazynów i gdzie ostatnio wyburzono wiekowy dom. Dalej chiński market na miejscu rolniczego domu towarowego. Następnie dojazd al. Sienkiewicza i ul. Starzyńskiego do ul. Tuwima, gdzie zaczyna się ok. 750-metrowa przerwa w trasach pieszo – rowerowych między śródmieściem a Zatorzem.

CZYTAJ TEŻ

Na końcu ul. Tuwima tuż przed wiaduktem trwa odnowa części starej, stylowej kamienicy na rogu ul. Kołłątaja. Cieszy, że ze znika widoczna zewsząd szpetota, ale martwią skutki odwlekanej latami przebudowy pobliskiego skrzyżowania – jednego z najniebezpieczniejszych w mieście. Tuż za wiaduktem, już na ul. Szczecińskiej, mijamy pobudowaną w poprzek ul. Towarowej trolejbusowej stacji prostownikowej. Zaadaptowana na jadłodajnię i noclegownię prosperuje dwukrotnie dłużej niż słupska trakcja trolejbusowa. Na kolejne jej relikty w postaci masywnych słupów instalacji napowietrznej natrafimy na skrzyżowaniach ul. Szczecińskiej z ulicami Sobieskiego, Jagiellońską, Małcużyńskiego i Dunikowskiego. W sumie 9 takich obiektów, których nie zdążyli wykosić upoważnieni przez magistrat złomiarze. Większość stoi przy trasie rowerowej, prawie wszystkie wykorzystywane jako maszty sygnalizacji świetlnej i lamp ulicznych.

CZYTAJ TEŻ

Ze Szczecińskiej skręcamy w 11 Listopada, jak prowadziła linia A do najbliższej pętli. Wtedy to była ul. Wielkiego Proletariatu, a dzisiejszy ring obejmujący miejski odcinek DK21 był chyba w sferze marzeń. Po drodze do pętli od niedawna jest rondo im. 28 Słupskiego Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Stacjonował w Redzikowie i pobudza wspomnienia osobiste wielu słupszczan, także moje. Na razie przypomnę, że słupskim trajtkom całkiem opadły szelki mniej więcej w tym samym czasie, w którym myśliwce odbyły ostatnie loty przez rozformowaniem pułku.

CZYTAJ TEŻ

Tymczasem na pętli na Zatorzu zawracam do miejsca wyjazdu w dawnej zajezdni, dokąd prowadziła też trolejbusowa trasa powrotna. Z tą różnicą, że na rondzie Dąbrowskiego się rozwidlała w kierunku ul. Deotymy, aby ominąć jednokierunkowy odcinek ul. Tuwima. Nakręcimy w sumie ponad 12 km, chociaż oficjalnie pisze się, że ta linia miała 4,7 km. Pewnie w jedną stronę.

CZYTAJ TEŻ

Warto wiedzieć
Proponowane przejażdżki rowerowe po mieście prowadzą trasami trzech linii trolejbusowych, funkcjonujących w Słupsku w latach 1985 – 1999. Ile linii, tyle naszych odcinków trasami trajtków, jak potocznie nazywane są te środki komunikacji publicznej. Wszystkie linie miały wspólną pętlę w kwartale ul. Bitwy Warszawskiej, Marii Zaborowskiej i 11 Listopada w ciągu miejskiego ringu na DK21 (dawniej Rzymowskiego i Wielkiego Proletariatu) oraz zajezdnię przy ul. Kopernika. Od tej zajezdni, z której pierwsze trolejbusy wyruszyły na słupskie ulice, zaczynamy nasze rowerowe wyprawy do wspomnianej pętli i z powrotem, korzystając z dróg rowerowych gdzie tylko to możliwe. Trzeba przyznać, że poza paroma kilkusetmetrowymi odcinkami na ul. Tuwima, Deotymy, Zamkowej, Garncarskiej i Wiejskiej dawne linie trolejbusowe i dzisiejsze trasy pieszo – rowerowe mają równoległy przebieg. Jadąc tymi drogami zwracamy uwagę, co się zmieniło w krajobrazie miasta w ciągu ponad trzech dziesięcioleci, na co się składa prawie 15-letni okres kursowania trajtków na liniach A, B i C.

Rowerem cargo po Słupsku. Jak się jeździ takim jednośladem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Trasami trajtków w Słupsku (cz.I). Felieton rowerowy Ireneusza Wojtkiewicza - Słupsk Nasze Miasto

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto