MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Jerzy Szyszko nadal dyrektorem schroniska dla zwierząt

Robert Gębuś
Jerzy Szyszko nadal dyrektorem schroniska dla zwierząt
Jerzy Szyszko nadal dyrektorem schroniska dla zwierząt pp
Placówka dla bezdomnych zwierząt na razie nie przejdzie w ręce organizacji pozarządowych. A Jerzy szyszko nadal jest dyrektorem schroniska dla zwierząt. Według pracowników Straży Ochrony Zwierząt, urzędnicy miejscy chcą, aby Jerzy Szyszko dotrwał do emerytury, a zostało mu tylko kilka miesięcy.

W najbliższym czasie schronisko dla bezdomnych zwierząt nie zostanie przekazane organizacjom pozarządowym, tak jak postuluje o to m.in. Straż Ochrony Zwierząt. Zamiast tego Urząd Miejski proponuje zwaśnionym stronom - SOZ i dyrekcji schroniska... - "zakopanie topora wojennego".

- Nie planujemy przekazania schroniska w ręce organizacji pozarządowych, ale koncentrujemy się na poprawie stosunków pomiędzy dyrektorem schroniska a organizacjami pozarządowymi - informuje Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. - Na unormowanie relacji pomiędzy obiema stronami daliśmy trzy miesiące. Chodzi przecież o dobro zwierząt.

Czytaj także: Śledztwo w sprawie znęcania się nad zwierzętami w słupskim schronisku

W planach jest spotkanie wiceprezydenta Andrzeja Kaczmarczyka z dyrektorem schroniska i przedstawicielami organizacji pozarządowych. Tymczasem szefowa SOZ uważa, że to nic innego jak gra urzędu na zwłokę.

- Za trzy miesiące pan Jerzy Szyszko, dyrektor schroniska, nabędzie prawa emerytalne- mówi Renata Cieślik, komendant SOZ. - Chodzi o to, żeby do nich spokojnie dotrwał.

Wątpliwe, w tej sytuacji, wydaje się porozumienie obu stron. - Dyrektor nie jest moim wrogiem, ale jest wrogiem zwierząt - uważa Cieślik. - Mam podać mu rękę i zapomnieć o krzywdzie, jaką im wyrządził? To niemożliwe.

Także Jerzy Szyszko nie przewiduje wyciągnięcia ręki do zgody. - Dopóki nie zostanę przeproszony w prasie i nie zakończą się sprawy sądowe, takiej możliwości nie widzę - ucina.

Zdaniem Cieślik, dyrektora powinno się zawiesić, a nie z nim negocjować. - Zebraliśmy 3 tysiące podpisów mieszkańców miasta przeciwko dyrektorowi schroniska i przekazaliśmy je radnym - mówi. - Tyle że sprawę zamiata się pod dywan.

Lista z podpisami zostanie rozpatrzona przez komisję rewizyjną. - Komisja poczeka na efekty śledztwa prokuratury - informuje Smoliński.

Przypomnijmy, że Prokuratura Rejonowa w Słupsku bada, czy w schronisku maltretowano zwierzęta. Podstawą jest opinia biegłych, którzy stwierdzili, że zwierzęta w słupskiej placówce mogły być bite i bezpodstawnie usypiane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto